Historia Języka
Historia stworzenia Języka Duendzkiego pojawiła się już pod koniec 2010 roku. Ponieważ z moim przyjacielem mieliśmy fikcyjny świat, a ja byłem po przerobieniu Hobbita ( który bardzo mi się spodobał), postanowiłem zrobić, podobnie jak Tolkien, ubogacenie tego świata poprzez sztuczny język. Był on niemal w 80% równy szwedzkiemu, który był jedyną podstawą. Jednak po krótkim czasie porzuciłem ten projekt i zająłem się stworzeniem innego języka, bardziej podobnemu walijskiemu czy irlandzkiemu niż językom germańskim. Dopiero w listopadzie, prawie rok od powstania myśli, wznowiłem nad nim prace. Po 3 miesiącach ciężkiej pracy powstały pierwsze jej owoce.
Pisanie wierszy oraz małe stałe struktury gramatyki opartej w dużej mierze na angielskim, islandzkim czy niemieckim.
Po dołączeniu do Forum Conlangerów wytężyłem swoje wysiłki przy bogaceniu siebie w wiedzę z zakresu linwgistyki i anglistyki. Analiza języka angielskiego i poznawanie norweskiego i islandzkiego dało mi nowe pomysły i dzięki nim język wygląda tak jak wygląda.
Dostałem aprobatę wielu bliskich mi osób, które wyraziły chęć nauki języka. Na facebooku udało się stworzyć grupę zainteresowanych, którzy chcieli poznać ten język, ale nie tylko go, również nauczyć się spoglądać na inne języki poprzez inne języki.
Pozwolono mi przeprowadzić jedną lekcję o tym właśnie języka. Efekt był fenomenalny i zaskakujący. Na 17 osób, ponad 10, zrozumiała dialog pisany bez większego przygotowania, znając przy tym jedynie j. angielski a niektórzy niemiecki.
Wcześniej pokazywałem kolegom pojedyncze zdania a Oni z niewielką moją pomocą odgadywali, co znaczą poszczególne zdania.
Pod koniec kwietnia istniał już "Początkowy w wersji beta Słownik polsko - duendzki"
Pisanie wierszy oraz małe stałe struktury gramatyki opartej w dużej mierze na angielskim, islandzkim czy niemieckim.
Po dołączeniu do Forum Conlangerów wytężyłem swoje wysiłki przy bogaceniu siebie w wiedzę z zakresu linwgistyki i anglistyki. Analiza języka angielskiego i poznawanie norweskiego i islandzkiego dało mi nowe pomysły i dzięki nim język wygląda tak jak wygląda.
Dostałem aprobatę wielu bliskich mi osób, które wyraziły chęć nauki języka. Na facebooku udało się stworzyć grupę zainteresowanych, którzy chcieli poznać ten język, ale nie tylko go, również nauczyć się spoglądać na inne języki poprzez inne języki.
Pozwolono mi przeprowadzić jedną lekcję o tym właśnie języka. Efekt był fenomenalny i zaskakujący. Na 17 osób, ponad 10, zrozumiała dialog pisany bez większego przygotowania, znając przy tym jedynie j. angielski a niektórzy niemiecki.
Wcześniej pokazywałem kolegom pojedyncze zdania a Oni z niewielką moją pomocą odgadywali, co znaczą poszczególne zdania.
Pod koniec kwietnia istniał już "Początkowy w wersji beta Słownik polsko - duendzki"